Zamek Altena jest perfekcyjny w każdym szczególe. Nie przesadzam. Po moich wcześniejszych wpisach na blogu BeVario Life każdy już może wywnioskować, że uwielbiam zabytki. Uwielbiam pałace i dwory ale największą przyjemność sprawiają mi zamki. Mogą to być ruiny kompletne a ja i tak zachwycam się tym widokiem jak dziecko. Dlaczego? Bo uwielbiam czytać o tamtych czasach. Uwielbiam oglądać filmy o tamtych czasach i uwielbiam słuchać muzyki z tamtych czasów. W sposób niewyobrażalnie łatwy wszystko to uruchamia moją wyobraźnię. Podsumowując – to jest moja pasja.
Niemcy to kraj zabytków
Oczywiście w Niemczech możemy spotkać nieciekawe ulice w miastach (z wielu względów nieciekawe). Możemy w Niemczech dotrzeć w takie rejony, że (przynajmniej ja takie miałem wrażenie) przypominają nam się widoki z Polski “Z” (czyli jest “źle”). Niech nam się nie wydaje, że Niemcy to kraj jednolicie bogaty. Niemniej, jeżeli chodzi o zabytki to powiem Wam – jest się od kogo uczyć. Nie chodzi mi o sam stan obiektu (zważmy, że Polska była rujnowana regularnie) a bardziej chodzi mi o dbanie o całość. Czyli co?
Są one przygotowane dla turysty – nienachalne strzałeczki, informacje itp
Są one zadbane i czyste – nie wiem jak to się dzieje ale naprawdę ciężko zobaczyć zbędnego “papierka”
Masz wrażenie, że wszystko jest pod kontrolą, jest poukładane na swoim miejscu. Jest to takie “niemieckie”.
Nie mam zamiaru tutaj narzekać na Polskę i jej zasób atrakcji turystycznych gdyż (już wspominałem nie raz o dewastacji naszego kraju w minionych latach) gdyż z każdym rokiem jest coraz lepiej. Zresztą – każdy kraj ma swój specyficzny klimat i w tym duchu prezentuje swoje zabytki. Chociaż naprawdę silne mam uczucie, że blisko nam do Włoch (i włoskiego podejścia do życia).
I jeszcze jedna moja subiektywna opinia a raczej wrażenie. To w Polsce prędzej przewrócę się o zbędną deskę na dziedzińcu zamku niż w Niemczech. Doprecyzuję – w Niemczech się nie przewrócę. Bo nie ma tam zbędnych desek (ani niczego innego zbędnego).
Kierunek Zamek Altena
W zamku byłem z moimi rodzicami (odwiedzałem ich gdyż mieszkają w Niemczech). To był taki wypad by coś zwiedzić i przy okazji pobyć razem (co nieczęsto nam się zdarza). Mimo, że to jest blog podróżniczy to chciałem w tym miejscu wyrazić swój żal, że taka odległość jaka jest między nami dewastuje nasze relacje (ja nie umiem rozmawiać przez telefon – wolę kontakt osobisty). Dlatego tym bardziej doceniam takie momenty jak wspólne zwiedzanie pięknych miejsc.
Zamek Altena
Jest to przepiękny zamek. Już sam jego widok z poziomu miasta robi wrażenie. Dojście krętymi ścieżkami na sam szczyt góry do zamku też wrażenie robi (tym większe dla osób ze słabą kondycją fizyczną). Droga do zamku prowadzi przez piękny las. Będąc na zboczu góry możemy podziwiać miasto, które jest poniżej. Ogólnie powiem Wam, że karta w aparacie fotograficznym wypełni się szybko jeszcze zanim wejdziecie do zamku. Dlatego przygotujcie się i w baterie i w nośniki pamięci. Ja pod koniec zwiedzania korzystałem już z komórki ustawionej na zdjęcia o najgorszych parametrach bo najmniej zajmowały miejsca.
Zamek Altena i atrakcje
Zamek Altena to stary zabytek. Na wiki podana jest legenda, która datuje jego początki na rok 1108. Bardziej realne zapiski pochodzą z 1198 roku. Dlaczego o tym wspominam? Bo Zamek Altena jest kompletny. Jest tam każdy murek, cegiełka, kamień, belka. Jest tam każdy krużganek; przybudówka, brama i brameczka. Są tam wypełnione po sufit liczne pomieszczenia dostępne dla turystów. Mnóstwo obrazów, monet, zbroi. Jest tam wszystko. Wszystko co wyobrażacie sobie, że w takim zamku powinno być. Nie ma tylko ludzi ubranych w historyczne szaty czy zbroje. Może to i dobrze bo gdyby byli to bym się już kompletnie zatracił.
Znaleźli tam nawet miejsce dla turysty pragnącego chwilowego odpoczynku w tym zwiedzaniu zamku. Można kupić kawę, napoje i proste przekąski. I jest to tak usytuowane, że nie niweczy to widoków ani możliwości robienia zdjęć.
Podsumowując: bardzo mi się tam podobało. Jest to jeden z najlepszych obiektów tego typu w którym byłem. Polecam każdemu kto będzie miał okazję by zajrzał do Zamku w Altenie. Gwarantuję, że zabytek ten spodoba się Wam. Żeby Was dodatkowo zachęci zapraszam na stronę internetową zamku gdzie udostępniony jest film z drona (tak na marginesie: w tym filmie są niezbyt ładne przejścia z migawek).
Miasteczko Altena też jest urocze. Dodatkowych walorów turystycznych dodaje mu żwawo przepływająca przez środek miasta rzeka Lenne.
ps: jest to jeden z przeniesionych wpisów z dawnego mojego bloga stąd czasowo posiłkuję się nie swoim zdjęciem (źródło to wiki). Mam nadzieję, że dokopię się do starych backupów zdjęć i znajdę czas. Mam dużo, swoich całkiem dobrze podkreślających walory jakie ma Zamek Altena. Na razie musicie mi zaufać. Pozdrawiam!