Dlaczego nie skorzystałem z obniżki ceny Samsung Galaxy? Niedawno pojawiła się fantastyczna obniżka ceny Samsung Galaxy. Cena spadła o 1000 PLN czyli do poziomu telefonu z półki średniej wyższej.
Najtańszy Samsung Galaxy S9+
Najlepszą ofertę znalazłem w Media Expert. Biorę pod uwagę możliwość połączenia wszelkich bonusów. Obniża to cenę do poziomu WOW.
- za każde 1000 PLN dostajemy 100 PLN (rabat na kolejne zakupy)
- kod rabatowy 300 PLN na kolejne zakupy
- na stronie samsung.kupimyto.pl odkupią każdego Samsunga za minimum 400 PLN (przelew na wskazane konto)
Podsumowanie ceny S9+:
- 2999 – 400 (zwrot za starego Samsunga) = 25999
- no i 600 PLN w rabatach na kolejne zakupy. Jeżeli faktycznie planujemy jakieś zakupy to okazuje się, że nasz Samsung S9+ kosztuje 1999 PLN. Obłęd.
Dlaczego nie skorzystałem z obniżki ceny Samsung Galaxy S9+
Jest kilka powodów. Najważniejszy to chyba czas. Jestem człowiekiem pracującym w dziwnym systemie i czasami trafi mi się zagęszczenie. Właśnie teraz. Trudno podejmować decyzję w warunkach permanentnego zmęczenia i nie wyspania.
Kolejna sprawa to moje preferencje. Od tygodnia szukam smartfona do zdjęć z możliwością robienia przyzwoitych filmów z bardzo dobrą stabilizacją.
Po setkach polskich i zagranicznych artykułach, testach, filmów zawęziłem swoje poszukiwania do 2 telefonów:
- Samsung Galaxy S9+
- Huawei P20 Pro
Oba mają zalety i oba wady. Nie będę tutaj porównywał (na podstawie uzyskanej wiedzy) obu telefonów bo nie o tym jest ten wpis. Wracając do meritum.
Wady Samsunga S9+
Kolejną sprawą, która zniechęciła mnie do Samsunga S9+ jest jego trwałość a raczej brak. Chodzi o szkło. Nie kupuję telefonu by go postawić na podeście i podziwiać ale by z niego korzystać. Ale po kolei. Z informacji które uzyskałem:
- rysuje się szybko – nie każdy szklany telefon jest aż tak podatny
- palcuje się szybko (w sumie nie wada bo każdy “szklany” smartfon się palcuje)
zagięty ekran – pieta achillesowa. Punkt krytyczny w uszkodzeniach (zwiększa ilość możliwych sytuacji gdzie ekran pęknie) - powszechne złe opinie o nieuznawaniu gwarancji przez Samsunga
- testy szybkościowe (ale nie laboratoryjne) robione w stylu: kupujesz, wyjmujesz, nie ustawiasz, korzystasz wypadają niepokojąco słabo (komórka zdycha w porównaniu np. z laboratoryjnie słabszym p20 pro). Dodam ciekawostkę, że w tych samych testach (powszechnego, codziennego użytkowania S9+ robi lepsze zdjęcia, nawet w nocy. Huawei p20 pro cierpi na “samsungową” przypadłość, tylko że właśnie w przypadku fotografii – trzeba grzebać w ustawieniach)
- może to dziwne ale tak ogromna obniżka ceny (wyjaśniam szerzej poniżej)
przy tak słabej wytrzymałości szkła mówienie o zalecie, którą jest gniazdo jack 3,5 to jakiś żart. By bezpiecznie korzystać z telefonu potrzebne są słuchawki na bluetooth.
no i kończąc mój wywód wytrzymałościowy: oglądałem S9+ w hartowanym szkle i w etui. Dziękuję za coś takiego. Cały urok telefonu przepada (podobnie z Huawei P20 Pro) a koszty rosną. - bateria. Co tu się rozpisywać – jest tu słabo a nawet tragicznie.
Niedoszacowane zalety Samsunga S9+ :
- jak wspomniałem robi zadziwiająco dobre zdjęcia (nawet w nocy).
- jak dla mnie skrajnie błędny i wręcz fałszywy ranking w kategorii filmy w DXOMARK. Samsung bije na głowę Huawei P20 Pro (stabilizacja!!). Jak już wspomniałem (a może nie) testy laboratoryjne zaciemniają obraz. Oczywiście jak ktoś chce zabierać statywy i innne dodatki (a przecież kupujemy smartfona by sprzęty zostawić w domu; by mieć All in One!) to zapraszam do sugerowania się tymi testami. Ja jestem użytkownikiem amatorem. A dla takich osób S9+ jest o wiele lepszy niż p20 pro.
Zastanawiająca obniżka ceny Samsung S9+
Dla moich rozważań nie biorę pod uwagę lokalnych, sklepowych dodatków, rabatów bo to niczego nie wnosi a tylko zaciemnia obraz. Fantastyczna promocja na Samsunga S9+ 1000 PLN oraz zadziwiająco skorelowaną w czasie dodatkową promocją w odkupieniu telefonu (te 400 PLN to jest kilkudniowy dodatek, kończy się w zasadzie tak samo jako te 1000 PLN. Wcześniej bardzo stare Samsungi wyceniano na 1-3 PLN) kompletnie pomieszało mi szyki w przemyśleniach. Wcześniej zastanawiałem się nad wyborem pomiędzy p20 pro a S9+.
Obecnie, z powodu tej obniżki przestałem brać pod uwagę s9+. Dziwne? Szukanie dziury w całym? Może. Niemniej jest takie pytanie: “jeżeli jest tak dobrze to dlaczego jest tak źle”. Nie sądzę by konkurencja była aż tak silna by Samsung musiał włączyć tak drastyczny plan awaryjny.
Są trzy możliwości:
- zaraz wypuszcza dopracowanego smartfona S9 Note (już nie mówiąc o S10+ na początku przyszłego roku, prawdopodobnie z polepszoną optyką – 3 aparaty tylne) i opróżniają magazyny.
- Konkurencja faktycznie docisnęła Samsunga (trzeba przyznać, że pojawiło się wiele ciekawych propozycji).
- Ogromna rzesza posiadaczy Samsunga S8, S8+ oraz wcześniejszych wersji została przy swoich smartfonach. S9+ to nie rewolucja a mała ewolucja. Chyba każdy czeka na odsłonę S10+ (nawet numer 10 jest bardziej wciągający od 9).
Niechęć do kupienia taniego Samsunga S9+
Nie wiem dlaczego ale mam w sobie narastającą niechęć do tej marki. Powiedzmy, że rozumiem wysoką cenę początkową (w chwili wypuszczenia na rynek) – kto chce być pierwszy niech płaci. Niemniej trzeba pamiętać, że kilka dni temu telefon finalnie był droższy o 1400 PLN!.
Nie rozumiem takiego traktowania konsumentów (szczególnie tych wiernych marce). Z tej perspektywy każdy kto został przy S8+, nie poddał się “presji” jest zwycięzcą a każdy kto dał się złapać i kupił za te grube tysiące jest przegranym. Pominę milczeniem tych co kupili S9.
Dlaczego warto skorzystać z tej promocji?
Powód jeden: kupić i sprzedać. Sprzedać S9+ teraz i wymienić na innego flagowca od konkurencji lub potrzymać (modląc się o to by nie wypaliło czy nie wyrysowało wyświetlacza) i oddać przy pojawieniu się S10+. W sumie to smutna konkluzja.
Nie skorzystałem z obniżki ceny Samsung Galaxy – wrażenia po latach
Na wstępie tej części artykułu muszę napisać, że artykuł ten został przeze mnie napisany na mojej innej stronie internetowej w czasie gdy te obniżki ceny Samsung Galaxy miały miejsce. Po czasie (przeróżne powody) przeniosłem całą zawartość tamtej strony internetowej na tą domenę. I mam nadzieję, że na długo zostanę bo bardzo mi się nazwa podoba.
Po drugie to mam okazję wypowiedzieć się, czy tamta decyzja była słuszna. Była. Jestem niesamowicie zadowolony z mojego smartfona Huawei P20 Pro. Telefon ten działa bezproblemowo do dnia dzisiejszego a zdjęcia z lochów polskich i zagranicznych zamków robią na mnie wrażenie do dzisiaj. Co ciekawe to mój smartfon ma nadal folię producencką na szybce. Nie zerwałem jej bo w sumie nie jest porysowana, jest czysta i nie zaburza mi oglądania filmów czy graniu na smartfonie.
Za to wiem z opinii moich znajomych, którzy kupili Samsunga, że już wielokrotnie wymieniali naklejane szybki i nie do końca byli zadowoleni z działania telefonu. Piszę w czasie przeszłym bo już dawno nie korzystają z tego modelu. Część nadal zaufała firmie Samsung i kupiła nowsze modele a część przesiadła się na smartfony innych producentów.
No i ostatnie moje zdanie – niesamowicie żałuję tego co się stało wokół firmy Huawei. Oczywiście rozumiem geopolitykę, walkę USA z Chinami, zagrożenie szpiegostwa itp. ale z mojej perspektywy czyli nic nie znaczącego konsumenta po prostu rynek stracił jednego z dużych graczy (który na pewnym etapie zaczął przewodzić stawce i wyznaczać trendy). A przez to rynek stał się gorszy. Popatrzmy chociaż na obecne ceny flagowców w pełnej cenie. W sumie to smutna konkluzja.