Film Wind River to świetny thriller z przesłaniem. Po obejrzeniu tego thrillera poczułem satysfakcję. Taką dogłębną. Nie jestem osobą z wysublimowanym smakiem bo po prostu jak większość z Nas coś lubię lub nie bez wnikania w szczegóły. Niemniej poczułem (taki ignorant jak ja), że to film z najwyższej półki.
Historia wokół której toczy się akcja jest, gdyby tak ogołocić film z wszelkich “smaczków” dość prosta by nie powiedzieć banalna. Takich historii w filmach już było bardzo wiele a w gazetach codziennych jeszcze więcej. Co więc sprawiło, że coś w sumie prostego zrobiło na mnie wrażenie?
Film Wind River – Piękne pejzaże
Film wręcz jest przesycony (ale nie tak by miało się dość) widokami natury. Natury pokrytej śniegiem. Mamy szczegóły i mamy obrazy ogólne, monumentalne. Wszystko przeplata się z małomiasteczkowym klimatem w proporcjach odpowiednich.
Film Wind River – Duszny klimat bez szansy na pomoc z zewnątrz
Mimo tej otwartej przestrzeni, tych nieprzeliczonych kilometrów do których dostęp mają bohaterowie w Wind River jedno jest pewne. To nadal jest zamknięta przestrzeń. Są tylko oni. Uwielbiam taki rys w filmach. Zamknięty dom, małe miasteczko, statek. Czyli brak ewakuacji. Można liczyć tylko na siebie i to co się ma dookoła to jedyny dostępny ekwipunek. Dużo filmów zawiera ten rys ale nieliczne udźwignęły ten ciężar. Ciężar wiarygodności.
Film Wind River nie serwuje licznymi niepotrzebnymi pytaniami
Po Wind River nie miałem tych myśli typu: A dlaczego nie poszli tam? A dlaczego ktoś nie zrobił tego? A dlaczego ktoś nie pomógł? Film jest spójny. Na każdym poziomie. I co najważniejsze. W wersji kinowej! Dlaczego to tak podkreślam? Jestem fanem wersji reżyserskich. Okazuje się, że wiele świetnych filmów zostało wykastrowanych i na koniec zamiast myśleć o właściwym przesłaniu zadajemy sobie takie malutkie pytania. I te malutkie pytania przesłaniają nam odbiór filmu. W Wind River tego nie doświadczyłem.
Film Wind River z przesłaniem
Jest takowe. I to poważne. Nie będę zdradzał oczywiście ale to dobrze, że film naprawdę jest o czymś a nie po prostu dobrym widowiskiem. Co więcej. Znajdziecie tu kilka mniejszych ale także istotnych pytań. Jest o czym myśleć po obejrzeniu Wind River. Na poważnie.
Film Wind River – Świetna gra aktorska
Nie mam zastrzeżeń. Wszelkie role, te małe, te duże były zagrane wiarygodnie. Wzajemnie wiarygodnie. Film zresztą ma odpowiednią proporcję. Jest dużo ciszy ale też i “hałasu”. Są fragmenty smutne ale też i zaśmiałem się. Udało się dobrać takie odpowiednie proporcje uwzględniając historię, miejsce oraz nadając wyrazistości mieszkańcom regionu.
Film Wind River – Realizm
Nie chcąc zdradzać szczegółów powiem tylko, że zobaczyłem chyba jedną z bardziej realistycznie przedstawionych scen akcji. Sama w sobie robi wrażenie.
Wind River to bardzo udana składanka elementów. Wszystko zawdzięczamy reżyserowi (Taylor Sheridan I). Na koncie ma raptem kilka filmów ale każdy z nich jest najwyższej próby (np. świetny Sicario). Będę śledzić dokonania tego reżysera bo już wiem, że dania które serwuje mogę próbować w ciemno. Nie zawiodę się.
Film Wind River – Chęć obejrzenia za 2 lata
Średnia. Film sam w sobie świetny ale nie na tyle wypełniony “szybką akcją” bym miał pełną przyjemność obejrzenia ponownie. Są filmy, które oceniam równie wysoko ale mają “to coś” co sprawia, że wielokrotne oglądanie sprawia dużą przyjemność. Ten film niestety tego nie ma.
Film Wind River – Podsumowanie
Film warty obejrzenia to mało powiedziane. Wind River po prostu trzeba zobaczyć. Najlepiej w zimowy wieczór. Najlepiej bez pośpiechu. Ten film trzeba smakować powoli. Naprawdę warto.
Ocena 8,5/10.