Amazon Prime The Expanse. Najlepszy serial sf? Dodam, że pytanie odnosi się do tego czy jest to najlepszy serial sf w historii kina a nie na platformie Amazon Prime Video (bo to jest oczywiste).
Było wiele świetnych seriali sf ale miały jeden mankament. Były wspaniałe momentami. The Expanse to serial sf który jest kompletny. Trzy sezony na najwyższym poziomie. Kolejne też wyśmienite ale dotknięte już delikatną nutą zmęczenia….
W sumie to mam ogromne wątpliwości czy w najbliższej dekadzie powstanie coś równie pasjonującego. Coś co będzie na tak wysokim poziomie. Coś co będzie tak pobudzało wyobraźnię wszelkich pasjonatów sf.
No dobrze. Już kilka razy użyłem frazy najlepszy serial SF The Expanse, wspaniały, jakość, poziom. Czas na odpowiedzi. Co mnie tak zachwyciło w The Expanse?
Amazon Prime The Expanse – Genialna adaptacja książki
Nietypowo zaczynam ale to jest spowodowane tym, że przeczytałem w życiu tysiące książek. Nie wiem czy jestem uprawniony do powiedzenia kilkadziesiąt tysięcy (raczej nie, ale mam właśnie wrażenie, że to była jakaś przeogromna liczba). Pewnie bierze się to z tego, że wiele książek po prostu przeczytałem po kilka razy. Samych książek sf czy sf podobnych przeczytałem ponad 500. Licząc powtórki byłoby to liczone w tysiącach. Słonecznego nurka Davida Brina przeczytałem ponad 10 razy.
Tak na marginesie. Podany link do Wikipedii prowadzi do całkowicie mojego wpisu na temat tej książki. No powiedzmy 95% ale to niuanse i niezbyt przyjemna kuchnia do opowiedzenia na temat działalności na Wikipedii. Może to kiedyś opiszę w samodzielnym artykule.
Wracając do The Expanse. Przeczytałem oczywiście serię. Niestety jak to bywa w Polsce wiele książek jest rozpoczynanych przez polskie wydawnictwa tzn. tłumaczą, puszczą 1 lub kilka książek i ze względu na niską sprzedaż nie kończą serii. Dlatego mamy wiele książek sf gdzie część ma wspaniałą polską edycję (cudowne tłumaczenie, dopieszczone) a resztę trzeba sobie kończyć w edycji angielskojęzycznej. Nie inaczej jest w tym przypadku.
Moje wrażenia po obejrzeniu serialu i przeczytania książki (sama seria książki Expanse autorstwa Daniela Abrahama i Ty Francka jest godna polecenia) są takie, że miałem do czynienia z jedną z najlepszych i najwierniejszych adaptacji książki na ekran. Doceniam to szczególnie, że mówimy o dzisiejszych czasach czyli dominacji planów sprzedażowych, badaniem potrzeb odbiorców i spłyceniu jakości na rzecz ilości. To nie lata 70, 60 czy wcześniejsze gdzie mieliśmy powszechne trudne w odbiorze majstersztyki.
Najlepszy serial SF The Expanse pozostanie na szczycie dzięki temu, że czerpie z książki co najlepsze i tylko trochę dryfuje ku masowemu widzowi (na tyle by się spodobać ale bez tracenia na jakości). Nie chcę spoilerować ale różnice są minimalne i raczej związane z przesunięciem środka ciężkości charakterów bohaterów.
Oczywiście w 4 sezonie (na który czekam z niecierpliwością) będzie większy rozjazd (zamiast akcji tylko na planecie będą liczne odwoływania do układu słonecznego). W mojej ocenie – jest to pożądane, uprawnione ba wręcz konieczne dla utrzymania dużego kręgu odbiorców. Zapowiedzi mówią, że to odbędzie się płynnie, raczej w formie uzupełnienia wątku książkowego. Znając dotychczasowe możliwości twórców (mimo zmiany stajni nadzorującej czyli zamiast SyFy będzie Amazon) ufam, że podołają temu zadaniu.
Amazon Prime The Expanse – Fizyka obiektów w serialu The Expanse
Pamiętacie może, że film Grawitacja z Sandrą Bullock miał dobry odbiór za realizm zachowywania się obiektów w kosmosie. No ale to jest jeden film. The Expanse to serial mający już kilkadziesiąt odcinków (3 sezony) i realizm jest utrzymywany od początku do końca. Tu nie ma napędu warp czy innej magii serii Star Trek (chociaż, z tego co pamiętam to było tam chyba 7 punktów, które kompletnie trąciły fantasy tzn. to się nie ma prawa zdarzyć) a już w szczególności Star Wars.
The Expanse przypomina mi filmy traktujące np. o wyprawie na Marsa zgodnie z obecnym stanem nauki. The Expanse po prostu idzie krok do przodu (czyli przewiduje co będzie za kilkaset lat). Oczywiście trzeci sezon kończy się już obcą technologią na skalę kosmiczną ale umiem oddzielić ziarno o plew. Fascynujący jest układ słoneczny, rozwój ludzkości, przewidywane problemy. Ktoś kto dużo przeczytał naukowych publikacji na ten temat wie, że jest to przedstawione z uwzględnieniem mocnych, naukowych fundamentów. Podsumowując ten wątek: The Expanse czerpie garściami z naukowych zdobyczy tam gdzie się da. To kolejny punkt, który uprawnia do określenia: najlepszy serial SF The Expanse
Amazon Prime The Expanse – Ogromna przestrzeń w której dzieje się akcja The Expanse
To nie jest Star Trek gdzie statek pokonuje x lat świetlnych, dzieje się akcja i leci znów do innego miejsca. Można to też przyrównać do pieniędzy. Ciężko sobie wyobrazić 100 miliardów ale 100 tysięcy wyobrazi siebie każdy. The Expanse, nawet pomijając nadchodzące w 4 sezonie możliwości ludzkości w wyjściu poza układ słoneczny oferuje wycieczkę po układzie słonecznym. Akcja dzieje się raz na Ziemi, raz na Marsie, raz w głębokim kosmosie miedzy planetami, raz na księżycach Jowisza. I wszędzie czuć, że to jest duża przestrzeń do przebycia dla ludzkości.
Jest też inna skala. Powierzchnia do życia. Nieograniczona na Ziemi, mniejsza na Marsie, klaustrofobiczna na stacjach kosmicznych oraz minimalna na statkach. Zresztą The Expanse można obierać jak cebulę. Bo jak cebula oferuje różne poziomy postrzegania różnych spraw związanych z człowiekiem, ludzkością.
Amazon Prime The Expanse – Zdobycze i ewolucja ludzkości
Najlepszy serial SF The Expanse to obraz trudów, problemów do rozwiązania jakie stoją przed ludzkością, która chce opanować przestrzeń w układzie słonecznym. To pokazanie, że podziały nadal są możliwe. Że może nie mamy już ojczyzn państw ale mamy ojczyzny planety. Że nadal będzie istnieć biedota i bogacze. Że walka o przetrwanie nadal istnieje ale już na innym poziomie.
Ekologia, terra formowanie, woda, jedzenie, rozwój nauki, militaryzm to nie są tematy i problemy wymyślone, które dotkną ludzkości za setki lat. My te problemy mamy teraz. Nawet terra formowanie. Bo czy nie jest nim przystosowanie szczepów roślin do nowych warunków panujących na Ziemi? The Expanse przekazuje smutną prawdę: lepiej nie będzie a już na pewno nie będzie łatwej drogi (wątek Marsjan i ich marzeń o zielonym Marsie)
Co się stanie z pokoleniami, które będą się rodziły na stacjach kosmicznych? Te i inne pytania wraz z odpowiedziami znajdziecie w serialu The Expanse.
Amazon Prime The Expanse – bardzo ciekawa historia
Historia opowiedziana w serialu (pominę, że tak naprawdę opowiedziana w książce) jest epicka. Wątek główny, który powoli odkrywamy utrzymuje nas w ciągłym zainteresowaniu. Każda odpowiedź rodzi kolejne pytania. To jest niesamowite.
Amazon Prime The Expanse – wątki poboczne
Jest ich mnóstwo. Twórcy nie bali się pokazać nam szerzej ten świat. Wyszli z próby zwycięsko. nie dość, że dostarczyli nam kolejne wrażenia to przez to drastycznie zmniejszyli nasze męczenie wątkiem głównym. Dodatkowo przypieczętowali wrażenie epickości. Mamy ją. Mnóstwo bohaterów i mnóstwo miejsc. To się aż chce oglądać!
Amazon Prime The Expanse – gra aktorska
Co tu mówić. Jest świetnie. Przy takiej ilości przewijających się postaci utrzymanie tak wysokiego poziomu? To tylko najlepsze produkcie typu Gra o Tron mogą nam dostarczyć podobne odczucia. Wiem, ze wspomniany serial Gra o Tron ma milionową armię wielbicieli (sam jestem jednym z nich) ale na polu SF odpowiednikiem Gra o Tron jest The Expanse.
W serialu The Expanse nie gra śmietanka kina ale aktorzy tam dają z siebie dosłownie wszystko i jeszcze więcej. Osobiście uważam, że dzięki temu, że nie zobaczymy tam topowych aktorów cały serial nabiera większego realizmu. Ba, możemy nawet zobaczyć łatwo siebie w tym uniwersum. Pojawiają się aktorzy, których będziemy rozpoznawać w rolach pobocznych w innych serialach ale to jest zrozumiałe.
Tu kolejny margines. Dzięki takim platformom jak Netflix (a w tym przypadku Amazon Prime) wstrzykiwani są na rynek nowi aktorzy. Ja już czasem mam po prostu przesyt opatrzonymi twarzami i grymasami.
Gra aktorska o której piszę nie tyczy się tylko głównych aktorów. Serial ten oferuje dobre wrażenia na każdym poziomie. Czy to tyczy się bohatera który gra w każdym odcinku, czy to tyczy się bohatera którego dopiero co poznajemy by za kilka minut miał umrzeć raczej w mało przyjemny sposób. Gra aktorska to jest na pewno mocny element uprawniający do pisania, że najlepszym serialem SF jest The Expanse.
W tym miejscu jeszcze się zatrzymam i wyrażę swoją opinię o jednym z moich ulubionych aktorów w tym serialu (Cas Anvar jako Alex Kamal czyli pilot statku Rocinante). Nie wiem czy człowiek jest winny czy nie. Wiem tylko, że zamiast w odpowiednim czasie (a i nawet po) złożyć zarzuty na policji przeciwko facetowi i oskarżyć go o molestowanie seksualne robi się aferkę na twiterze. I ja nie wiem, czy te zarzuty są prawdziwe czy nie. Wiadomo tylko, że kilka “twitterowych kont” dorzuciło swoje zrzutu więc w finalnie kilka “twietrowych kont” zarzuciło iż Cas Anvar molestował. Kiedyś. Kogoś.
I są takie czasy, że nie czeka się na rozwiązanie sytuacji tylko od razu zamiata sprawę pod dywan czyli wyrzucono aktora z serialu. Mnie to boli. I nie jako faceta ale jako człowieka. Boli mnie to, że mamy takie czasy, że wystarczy jakaś wzmianka na socialmedia i już jakaś kariera może być złamana. Nie znam przypadku, że ktoś za takie internetowe oskarżenia poniósł konsekwencję. Za to znam przypadki, że kariery aktorów się połamały.
Oczywiście znam też przypadki, że internetowe oskarżenia się potwierdziły. Ale nie ma tu 1:1. Na 100 oskarżeń nie mamy 100 potwierdzonych przypadków. Wiele sytuacji wskazuje, że kogoś po prostu skrzywdzono. I mówię tu o oskarżanej osobie. No ale dość – nie chcę drążyć tematu. Chciałem tylko wyrazić opinię, że wolałbym by podobne rzyczy miały inny przebieg (policja, sąd itp) a nie jak obecnie (intwrnet, socialmedia, twitter, facebook itp).
Co jeszcze chciałem przy tej okazji powiedzieć. Mam duży szacunek do Amazon Prime w jaki sposób “pożegnano” się z aktorem. Nie chodzi mi o rzeczywistość ale o sposób jak to zrobiono w serialu. Jak dla mnie 100% dobrze, wiarygodnie. Przez wiele odcinków w wcześniejszych sezonach mieliśmy kładzione łopatą do głowy, że kosmos jest niebezpieczny. Powtarzano nam jaki sposób można zginąć w tym nieprzyjaznym środowisku. Nie spojlerując – Amazon Prime dobrze zabił Alexa Kamala (jakkolwiek to zabrzmiało).
Podsumowując ten wątek: świetna rola, dużo wniósł do serialu, dobrze mocował różne przestrzenie i miejsca w których dzieje się historia. Dodatkowo bardzo przyjemnie odbierało się tego bohatera i mimo iż odszedł to zrobiono to tak, że nie czuję niedosytu.
Amazon Prime The Expanse – efekty specjalne
Co tu mówić, co tu pisać? W sumie znów musiałbym się powtarzać. Przy takim rozmachu, tylu miejscach utrzymanie najwyższego poziomu zasługuje na szacunek.
Amazon Prime The Expanse – chęć obejrzenia kolejnego odcinka
Nie do okiełznania
Amazon Prime The Expanse – chęć obejrzenia ponownie za 2 lata
Ogromna – mały urlop i zapasy w lodowce i jestem gotowy.
The Expanse to najlepszy serial SF
W mojej ocenie nie ma jak do tej pory produkcji, która oferuje nam tak wiele godzin obcowania z wysokiej jakości sf. Możemy oczywiście znaleźć (tak jak wspominałem na wstępie) wiele filmów oferujących nam świetne sf ale nie tak dużo, nie tak intensywnie, nie tak dogłębnie jak The Expanse.
Przykładem może być nowy Łowca Androidów. Ciekawy świat, poznajemy nie tylko samą metropolię ale też prowincję. Niemniej Łowca Androidów w porównaniu do The Expanse to jak 5 minutowy krótkometrażowy film sf.
Skala. Przestrzeń. Po prostu The Expanse.
Jedyna możliwa ocena to 10/10.
ps: Osobiście cieszę się, że Amazon przejął projekt bo dzięki temu jest kontynuacja. Gdyby to miało zakończyć się tylko na 3 sezonach miałbym żal i niedosyt (co za niedopowiedzenie z mojej strony!). Z tego powodu cieszę się, że to nie Netflix prowadzi ten serial. Polityka Netflixa mi się nie podoba.
Mają przeogromną ilość pieniędzy i nie chce mi się dawać wiarę w to, że nie marzą o swoim własnym hicie jak Gra o Tron. Ale nie chcę ryzykować i każdy serial który zasługuje na więcej niż 3 sezony powinien trzymać się z daleka od Netflixa. dopóki nie zmienią swojej polityki (oby to stało się jak najszybciej).